wtorek, 18 lutego 2014

Kabaret i bitwa warszawska


Zdarzyło mi sie być w teatrze na dwóch przedstawieniach,  różnych w stylistyce jak dla porównania lifestylowy " Exclusive" i  lewicująca "Krytyka Polityczna".  Oba łączy w tytule przymiotnik warszawski. Oba  znalazły się w dziesiątce najlepszych i najważniejszych  polskich przedstawień teatralnych 2013 r. 

"Kabaret Warszawski", przestawienie warszawskiego Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego - zapowiadany był jako odniesienie do coraz bardziej widocznych, głośnych i akceptowanych w Polsce haseł nacjonalistyczno-prawicowych. W efekcie oglądamy ciąg efektownych scen, błyskotliwie zagranych , wyśpiewanych i "odtańczonych" przez wybitnych aktorów Nowego Teatru, których się znakomicie ogląda na scenie i którzy (to widać) sami  świetnie się bawią. 

Pierwsza część (berlińska) tego spektaklu nawiązuje luźno do "Kabaretu" Boba Fosse'a z miłosnymi problemami, faszyzmem i antysemityzmem w tle.  W drugiej (nowojorskiej) części przedstawienia dostajemy bardziej pogłębioną "charakterystykę postaci",  upraszczając LGBT,  zanurzonych/zagubionych w świecie "ponowoczesnym". 

Wszystko to oplata perfekcyjnie "zimna" scenografia Małgorzaty Szczęśniak i poruszająca muzyka "na żywo" Pawła Mykietyna i last but not least choreografia Claude'a Bardouil'a i reżyseria świateł Felice Ross  (dla obojga Oscary).  Jest to przedstawienie gwiazdorskie, wciągające, wabiące i błyskotliwe. Jest w nim kilka genialnych scen, jak choćby w części berlińskiej rozmowa o faszystowskich odcieniach muzyki Wagnera.  W drugiej przejmująca, "choreograficzna" metafora tragedii WTC. Jednakże, jeżeli ktoś chciałby potraktować ten spektakl jako przyczynek do diagnozy społeczno-politycznej albo "ducha czasu", to byłby rozczarowany.








"Kabaret warszawski"
Nowy Teatr w Warszawie
reż. Krzysztof Warlikowski
tekst: Krzysztof Warlikowski, Piotr Gruszczyński, Szczepan Orłowski
scen. Małgorzata Szczęśniak
muzyka Paweł Mykietyn
Nowy Teatr w Warszawie,
Premiera 26 maja 2013
Koproducenci: Festival d'Avignon, Les Théâtres de la Ville de Luxembourg, Théâtre National de Chaillot, Théâtre de la Place de Liege, La Comédie de Clermont-Ferrand, Narodowy Instytut Audiowizualny



"Bitwa warszawska 1920". Monika Strzępka i Paweł Demirski w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie to już jest rewolucja sama w sobie a przynajmniej czytelna zapowiedź zmiany, która się w tym teatrze dokonała/dokonuje. 

Oto para artystów kojarzona jako lewacko-bolszewicko- wywrotowa, dyżurni "occupy" polskiego teatru wystawiają w "jaskini konserwatyzmu" sztukę o polskich archetypach ujętych przewrotnie norwidowską klamrą. Zaczyna się od frazy a' la Niemen  "Kto mi powiada, że moja ojczyzna: Pola, zieloność, okopy..." Śpiewa: Dzierżyński Feliks,  leitmotif tego przedstawienia.

A potem już jazda na całego: przewija się poczet symbolicznych postaci w  korowodzie polskiej historii, dla których bitwa warszawska 1920 jest tylko symbolicznym odnośnikiem. Jest tutaj Matka Polka, Piłsudski, Witos i Broniewski, Róża Luksemburg i Artystka kabaretowa (obie genialnie zagrane przez Martę Ojrzyńską), Krwawa Ofiara, ksiądz Skorupka, przedsiębiorcza bankrutka, żołnierz i chłop. Wszyscy miotają się w czasie odmierzanym kolejnymi wybuchami bitewnymi, wszyscy coś ofiarnie "dla ojczyzny" poświęcają, tracą, a historia i tak zakpi z nich boleśnie.
I na koniec puenta z Norwida:

 Coraz to z Ciebie jako z drzazgi smolnej
Wokoło lecą szmaty zapalone
Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny
Czy to co Twoje będzie zatracone
Czy popiół tylko zostanie i zamęt

Przyznaję, że jest to ten rodzaj teatru, który na mnie działa, bliżej mi pewnie do "Krytyki Politycznej" niż "Exclusive'a". Przypomina mi też (za rzadko) o tym, jak fantastycznych aktorów posiada Stary Teatr, których to, w takiej zespołowej formie widziałam dawno temu,  w "Trylogii" Jana, obecnie dyrektora Klaty.


http://www.youtube.com/watch?v=32v74UNv_EE


 Bitwa Warszawska 1920
Narodowy Stary Teatr imienia Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
Premiera 22 czerwca 2013
tekst: Paweł Demirski
reżyseria: Monika Strzępka
scenografia: Michał Korchowiec
muzyka: Jan Suświłło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz