"Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa".
Co mówić,jak mówić, kiedy mówić, do kogo mówić? Okazuje się , że w czasach mediów elektronicznych pytania o skuteczną komunikację werbalną/słowną pozostają jeszcze bardziej aktualne niż w czasach dziewiętnastowiecznego poety. Dopasowujemy język do naszych poglądów, wyobrażeń, do tego, co chcemy przekazać, do naszych zasobów semantycznych, emocjonalnych, osobowościowych, etc.
Język jest zmienny i dopasowuje się do zmieniającego się świata. Ci,
którzy tego nie dostrzegają są ciągle spóźnieni. Muszą doganiać
uciekający im świat, albo zniknąć. Czy rozumiemy język a zarazem istotę sporów o tolerancję religijną w Europie 17 w., oświeceniowe postulaty Rewolucji Francuskiej, hasła sufrażystek o prawa obywatelskie dla kobiet pod koniec 19 w.? Przecież to, o co wtedy tak zaciekle walczono powinno być dzisiaj oczywistością. A nie jest. Na sztandarach pojawiły się teraz hasła z rewolucji obyczajowej, która przetoczyła się przez Zachód w 1968 r., zmieniając zupełnie tradycyjną mentalność i tworząc podstawy demokracji liberalnej. Gonimy rewolucję spóźnioną o 50 lat, ale "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego". Dla zainteresowanych bardziej współczesnym językiem rewolucji:
100 najlepszych haseł z [aktualnych] protestów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz