Zdarzyło mi się być na konferencji zorganizowanej przez
Narodowy Instytut Audiowizualny na temat cyfryzacji kultury, a ściślej o nadmiarze treści udostępnianych w internecie.
Konferencja miała ogólny tytuł "Dość!" i był to tytuł prowokacyjny i śmiały, bo jakby nie było wymyśliła go instytucja upowszechniająca "kulturę w cyfrze". Sztandarowym produktem Instytutu Audiowizualnego jest zbiór polskiej kultury głównie 20. i 21. w. zmieszczony na stronie internetowej
ninateka.pl
 |
l'Institut national de l'audiovisuel |
Polecałam już kiedyś na blogu tę stronę internetową, bo uważam, że Instytut wykonuje genialną robotę, wybierając i udostępniając to co najlepsze w polskiej kulturze współczesnej. Internet to jest jednak medium demokratyczne, powszechne i otwarte dla wszystkich. Te wartości internetu w sposób naturalny tworzą poczucie nadmiaru, przesytu. To, co z internetu wybieramy zależy od naszej wiedzy, zainteresowań, gustu. Rolą instytucji upowszechniania kultury jest przygotowanie i wypromowanie takiej oferty aby wybór był jak najbliższy tworzeniu "kapitału kulturowego" użytkownika przy wykorzystaniu wszystkich możliwości techniki cyfrowej i zasad user experience.
 |
Holenderski Instytut Dźwięku i Wizji |
Podczas konferencji mówiono o podobnych problemach i działaniach cyfrowego upowszechniana kultury narodowej: francuskiej
INA (l'Institut national de l'audiovisuel) i holenderskiego
Beeld en Geluid (Holenderski Instytut Dźwięku i Wizji). Obie te instytucje mają swoje ultranowoczesne siedziby w "realu", są otwarte dla wszystkich, oferują najlepszej jakości programy i sprzęt komputerowy. W nich każdy może poczuć się artystą/twórcą przy ryzyku bycia producentem rzeczy zbędnych. lub występujących już w nadmiernych ilościach (Dość!).
 |
Nowa siedziba NINY w budowie |
Narodowy Instytut Audiowizualny również buduje (m.in. ze środków unijnych) nowoczesną siedzibę - pracownię/mediatekę, która ma być gotowa w 2015 r. Póki co, konferencja o kulturze 2.0 odbywała się w
Klubie "Basen" - miejscu zaadoptowanym po dawnym basenie Związku Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej (YMCA). Wnętrze to, dosyć mroczne i deliryczne jak majaczenia osobnika chorego na digifrenię (jedno ze słów kluczy konferencji) tworzyło zgraną całość przynajmniej z tytułem spotkania "Dość!".
Kiedy stamtąd wyszłam na zalaną słońcem ulicę (a dzień był jesiennie piękny) odetchnęłam z ulgą przeistoczonego z powrotem w ziemską powłokę awatara. Szłam alejką parkową do skweru Mariana Brandysa, usiadłam przy pomniku Haliny Mikołajskiej, a potem zanurzyłam się w przepastnych czeluściach Zamku Ujazdowskiego na "fizjologicznie" (wręcz) realnej wystawie
British-Polish.
Tutaj zobaczysz Fotorelację z konferencji Kultura 2.0 i koncertu zespołu Drekoty
Warszawa, 11-12 października 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz