Roman Cieślewicz Krzyżacy |
Czy na przykład Brytyjczycy, do których teraz się tak odwołujemy, zastanawiali się kiedyś nad patriotyzmem Szekspira, którego najsławniejsze dramaty rozgrywają się poza ich krajem, Hamlet jest Duńczykiem, a Romeo nawet Włochem? BBC wypuszcza publicystykę i ekranizacje swoich i obcych klasyków, w taki sposób, że brytyjskość, nie tylko w sferze języka stała się kategorią uniwersalną. Doszło już nawet do tego, że po ostatnim miniserialu "Wojnie i pokoju" (znakomitym!) wyprodukowanym przez BBC w 2016 r. zaczęto się zastanawiać, czy Tołstoj nie był przypadkiem Anglikiem.
Może teraz, w ramach rekompensaty za obcięcie socjalu dla naszych rodaków, należałoby zaproponować Brytyjczykom zrobienie "czegoś naszego", na początek, żeby coś zrozumieli proponuję "Sławę i chwałę" Iwaszkiewicza, który u nas z powodu moralnej dwuznaczności jest obecnie nie do ruszenia, ale oni nie muszą go przecież lustrować. My natomiast wielkodusznie i z godnością powrócimy do narodowego celebrowania klęsk, szukania zdrajców/winowajców i odbierania im nienależnych orderów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz